Oczywiście nie zmienia to nadal mojej chęci robienia tatuaży innym, ale nadal jestem na etapie zbierania pieniążków na kurs, i chyba jeszcze dość długo będę. Choć jestem już mały kroczek do przodu, bo jak pisałam ostatnio, mam pracę.
Jeśli chodzi o sferę artystyczną to mam dla was dwa kruki malowane czarną akrylą. Pierwotnie miało być to ćwiczenie jako wzory tatuaży, wyszło jednak coś zupełnie innego, równie fajnego :)
Wracając do tematu tatuaży to henną tworzę kolejne dzieła.
W tłumaczeniu na polski takie jest życie.
+ bonus.
jadeczołgiem przy pracy :)
Choć jak ktoś odwiedzał instagrama to i tak doskonale wie jak przyjemnie mi z ryjka patrzy.
Pozdrowienia i ponownie zachęcam do rejestracji w DKMS.
Nigdy nie malowałam henną i nie robiłam tatuaży:) Brzmi to bardzo ciekawe. gratuluje sukcesów. Pozdrawiam i zapraszam do mnie:)
OdpowiedzUsuńfloweryelephant.blogspot.com
Fajne te tatuaże. :) Kruki też mi się podobają , szczególnie ten po lewej. Też rysuję i zaczynam pisać bloga. Byłoby miło gdybyś wpadła. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMasz niezwykle piękne i niepowtarzalne marzenia. Bezinteresowna chęć uratowania komuś życia to prawdziwa rzadkość w dzisiejszych czasach pełnych przemocy i pogoni za pieniędzmi. Piękne kruki :) Życzę Ci aby wszystkie twoje marzenia się spełniły.
OdpowiedzUsuńTo bardzo miłe, dziękuję. Na pewno jest więcej takich ludzi, choć może nie mówią tego głośno :)
Usuń