Kolejne tatuaże. Kociak bez szału, oraz upośledzone pięcioramienne gwiazdki, ale reszta wyjątkowo mi się podoba :>
Mam już za sobą chyba ostatnią osiemnastkę w moim życiu, nabawiłam się lekkich zakwasów.
Jutro kończę magiczne 21 lat, oczywiście wyobrażam sobie jakieś "trach", cud z nieba i będę dorosła. I oczywiście tak się nie stanie, ale jęczę o tych urodzinach już od trzech miesięcy, jakby to rzeczywiście miał być jakiś wielki przełom w moim życiu. Choć kto wie? Może będzie. W końcu w tym roku kończę szkołę, pora zacząć dorosłe życie nie tylko metrykalnie :)
zapraszam na:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz