No i jest portret. Nie należał do zadań najprostszych ze względu na połączenie duży format + słaba jakość zdjęcia. Wykonany na A2 ołówkami 3B, 4B, 5B i kilkoma miększymi oraz mechanicznym HB w ciągu jakichś pięciu dni.
+ kolejny hennowy tatuaż.
A na koniec kilka nowości. Po pierwsze dostałam pracę, sprzedaż lodów z automatu. Praca nie jest ciężka, tylko strasznie mi się nudzi kiedy nie ma klientów. Jeszcze nie wiem jak ją pogodzę ze szkołą, ale jak dałam radę ze studiami to i to ogarnę, a pieniążki zawsze się przydadzą.
Zaczęłam również chodzić na basen, ponieważ mam karnet na 10 wejść do końca kwietnia i tak jakby szkoda je zmarnować.
Mój plan schudnięcia do wakacji coraz bardziej popada w ruinę, z braku efektów dopada mnie kryzys.
Kupiłam Elmex Żel i zaczęłam proces fluoryzacji, ponieważ tak mi doradziła ciocia dentystka. Na razie jestem po jednym szczotkowaniu i myślałam że będzie to dużo gorsze w smaku, mając w pamięci wspomnienia z fluoryzacji którą organizowali w podstawówce.
Z nowości chyba tyle, pozdrowienia dla wszystkich czytających, pamiętajcie o facebooku i instagramie :)
Świetna praca! Najbardziej podoba mi się światłocień, ręce i ubrania. :)
OdpowiedzUsuńdziękuje :)
UsuńBardzo ładna praca! Ja też uwielbiam ćwiczyć rysowanie portretów, bo to dla mnie zawsze duże wyzwanie, a to lubię!:)
OdpowiedzUsuńfloweryelephant.blogspot.com
Stawianie sobie wyzwań jest dobre, a uczucie, że się im podołało jeszcze lepsze :)
UsuńPrzepięknie wyszły ubrania, mnie nigdy nie wychodzą. Zachwycam się też rękami, wyszły bardzo realistycznie.
OdpowiedzUsuńĆwiczenie czyni mistrza, rysuj, a z pewnością będą wychodzić coraz lepsze :)
Usuń