środa, 11 lipca 2012

Cóż, brak weny i chęci ciągnie się za mną dalej. I nie, nie będę już sobie wmawiać, że to przez studia, bo po egzaminach również nic nie zrobię. Chyba że po namalowaniu tam martwej nagle weźmie mnie do tego chęć ale wątpię. W sumie to coraz częściej się zastanawiam czemu w ogóle założyłam tego bloga? Liczyłam na motywację? No to wyszło jak zwykle.
W sumie jakby się uprzeć to pani plastyk odpoczywa po 6 latach malowania :)
Zasłużone, najdłuższe w życiu wakacje. I tak się w kółko czepiają, że nic nie robię. Konto w banku miałam założyć.
Aż do poniedziałku przeżyłam straszny tydzień bez neta. Jeszcze jakby mi nie był potrzebny, a tu zdjęcie sobie wyślij, zobacz co na egzamin do wzięcia. Żebrałam o kilobajty :D Pomogło mi to w jeden sposób, zabrałam się w końcu za rysunek synka koleżanki, który już dawno jej obiecałam, może między sprawdzaniem fejsbuka i opalaniem się na żwirowni wreszcie go skończę i będę miała co wrzucić.
Pasowałoby pracę znaleźć bo marzy mi się komputer a funduszy brak. Ale z moim lenistwem i motywacja nie wygrają nawet góry złota. Chyba że perspektywa wyprowadzenia się. Ale z tym również dość ciężko.
Skoro nie mogę wstawić nic co sama stworzyłam, to wstawię chociaż muzyczny twór kogoś innego. Seven Nation Army to ostatnimi czasy nasza sztandarowa piosenka. Ten bas jest zajebisty.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz